wtorek, 2 kwietnia 2013

2. Czy myślisz o tym samym co ja ?

**W samochodzie The wanted**

   Chłopcy czekali na swojego kolegę,  który żegnał się z Laurą. Wszyscy zauważyli, że Laura spodobała się Max'owi , dlatego Tom zostawił ich samych w korytarzu. Tom bardzo pragnie szczęścia kumpla, bo widzi co się z nim dzieje, po jego ostatnim nieudanym związku. Chłopak ma po prostu dość przelotnych flirtów Max'a , który wraca z nich kompletnie pijany i nie pamięta co robił poprzedniej nocy. Ma nadzieję, że Laura go zmieni.
-Dawno nie widziałem Max'a takiego speszonego w towarzystwie kobiety. - powiedział Siva otwierając puszkę napoju.
-Jak myślicie co oni tam robią ? - zapytał Jay spoglądając na tylne wyjście radia.
-Rozmawiają ! - powiedział zdziwiony Tom. - A ty myślisz, że co ?!
-Nie no tak się pytam. - odpowiedział zmieszany Jay.
-Tylko, żeby nie zgubił numeru telefonu. - powiedział Nathan.
-No właśnie. Jak zgubi to go zabije. - dodał Tom.
-Jak myślicie, długo tam jeszcze będzie ? - zapytał Jay.
-Pewnie Laura mu przypomni, że musi już iść, więc myślę, że nie. - powiedział Tom.
   Cała czwórka z przyklejonymi twarzami do okna w samochodzie czekała na Max'a.  Czekali i czekali, aż poruszyła się klamka w drzwiach. Wszyscy nagle wrócili na swoje miejsca i czekali na swojego kumpla. 
   Gdyby Laura nie "wyprosiła" Max'a z radia najprawdopodobniej zostałby tam do końca transmisji Laury. Teraz, gdy szedł w stronę auta miał ochotę latać, z wielkim uśmiechem na twarzy wracał do chłopaków. Mogliby mówić co chcą, ale dzisiaj na pewno nie popsują mu już humoru, nie tym razem.  Otworzył drzwi i zobaczył rozmawiających kumpli, gdy go zobaczyli Nathan siedzący z brzegu przesunął się, by Max miał gdzie usiąść. Chłopak usiadł i czekał na lawinę pytań, ale nie usłyszał nic, kompletnie nic. W samochodzie zapanowała cisza, przerwał ją ich szofer włączając radio, tak się złożyło, że częstotliwość była ustawiona na Radio Ever. Właśnie skończyła się ich piosenka Glad you came i głos przejęła Laura :
-Moi kochani, to byli The wanted, a teraz będę się z wami żegnać. Usłyszymy się dopiero za tydzień, ponieważ mam urlop, więc z waszej strony liczę na to, że poczekacie te parę dni, ale nie wyłączycie Radia Ever. Tak więc do zobaczenia za tydzień.
   W samochodzie rozbrzmiała piosenka Rihanny "Stay" , a chłopcy nadal się nie odzywali.
-Czy po sesji zdjęciowej mamy coś jeszcze w planie ? - zapytał Max.
-Nie. - powiedział Tom. - Czy myślisz o tym samym co ja ?
   Max uśmiechnął sie do kumpla.
-Prawdopodobnie tak. - odpowiedział.


**Z punktu widzenia Laury**

   Wracałam do swojego studia, tylko po to, żeby pożegnać się ze słuchaczami, bo właśnie miałam zacząć swój upragniony urlop. Mam dobre poczucie czasu, właśnie kończyło się Glad you came, powiedziałam parę słów do mikrofonu. Na pożegnanie puściłam mój ukochany kawałek Rihanny i z czystym sumieniem mogłam wyjść z budynku radia, gdy zbierałam swoje rzeczy do studia weszła April, stanęła w drzwiach.
-No tak, zapomniałam, że masz urlop. - powiedziała.
-Nie bój się za tydzień w poniedziałek wracam. - uśmiechnęłam się do niej.
-Tak wiem. A ty co taka szczęśliwa jesteś ? To za sprawą urlopu czy boysbendu ?
-Yyy. - spojrzałam na nią, a ona z uśmiechem na ustach czekała na odpowiedź. - Chyba to będzie taki mały mix.
-Jeszcze nigdy nie widziałam ciebie takiej radosnej i otwartej po wywiadzie. Czyżby coś się zmieniło ? - April usiadła na jednym z krzeseł.
-Wiesz... - usiadłam obok niej. - Przy nich czuję się ... jakbyśmy znali się od dawna, co w moim przypadku nigdy nie pojawia się przy pierwszym spotkaniu. Czuje, że żyje.
-Miło mi to słyszeć, bo szczerze powiem, że się o ciebie martwiłam. Oprócz ludzi z radia nie masz żadnych przyjaciół, może teraz się coś zmieni. 
-Mam nadzieję. - spojrzałam na nią.
-Okey, nie będę cię przetrzymywać, leć korzystać z pierwszych chwil wolnego.
-Dzięki wielkie, mam nadzieję, że nie przesiedzę ich w domu.
-Czyżbyś umówiła się z którymś z chłopaków ? - zapytała moja kierowniczka.
-Tak w zasadzie to sami mi zaproponowali spotkanie w przyszłym tygodniu.
-Laura, nie poznaję cię. Od razu z wszystkimi ? - zaśmiała się April.
-No a jak ? Na całego. - przytuliłam ją i wyszłam ze studia, kierując się do wyjścia, myślałam o następnym tygodniu. Czy okaże się dobrym tygodniem ? Tego jeszcze nie wiem.



Krótki ! Udało mi się nie rozpisać ; P  Mam takie pytanko do Was. Czy ktoś wogóle to czyta ? Nie ma żadnych komentarzy pod wpisami, więc zaczęłam się martwić, nawet jak napiszecie, że się wam nie podoba, to już coś dla mnie będzie. Tak więc, piszemy komentarze. Być może ... do następnego ; D


1 komentarz: